Nim media zajęły się ( te popularne) zegarkami Nowaka, popisami niejakiej Gessler, ze szczególnym uwzględnieniem występu w Dolinie Charlotty koło Słupska, żyły sobie syto procesem Waśniewskiej, nie wiadomo czemu, wciąż nazywanej matką Madzi. Na proces zajechał pan Bartek i wystąpił jako świadek, skądinąd - palący. Media opowiedziały, że na jego widok Waśniewska wpierw prawie mdlała, a potem udawała i była coraz bardziej pewna siebie. Waśniewską już dawno osądzili ludzie, czyli opinia publiczna, żurnaliści, celebryci i podobno - także rodzina. A ona chodzi sobie po celi i opowiada, że nic na nią nie mają. I wygląda, jak z żurnala mód. Moża-li tak zadbać o siebie za kratkami, to gdzie ona siedzi ?
Z dotychczasowego przebiegu procesu wynikać może, że dziecko Waśniewskich padło ofiarą spisku. Teorie spiskowe, a jakże, są. Między innymi i taka, że Madzia miała być pozbawiona życia dzień wcześniej, na imprezie towarzysko-rodzinnej.
Popatrzmy jednak bliżej na Katarzynę. Co widać ? Widać osobę o niesłychanej osobowości, pewną siebie, dyrygującą swoim adwokatem, dbajacą o image - w każdym calu. Z nieodmiennie przyklejonym do warg uśmieszkiem. Ona chyba sama uwierzyła, że jest heroiną sądu, podobnie jak jej dawny opiekun, Rutkowski, wciąż napierający na szkło.
Otóż, spoglądając na oskarżoną, towarzyszy mi myśl, czy śledczy badali całą sprawę pod kątem okultystyczno-satanistycznym. O ile pamiętam, miasto Sosnowiec miało w swojej niedawnej historii, przypadki udomunentowanej działalności grupek satanistycznych. Waśniewscy poznali się we wspólnocie religijnej TEBAH, kierowanej prze guru - zakonnika, który okazał się hochsztaplerem, wykonał dziecko koleżance Waśniewskiej i zniknął ; ze stanu duchownego również. Chociaż wspólnota była dziełem przyparafialnej aktywności, Katarzyna i Bartłomiej ślubu kościelnego nie wzięli. Dlaczego ?
Nic na mnie nie mają, powiada Waśniewska; skąd aż taka pewność ? Czyżby liczyła na wspomożenie i opiekę kogoś, kto miesza ludziom i między ludżmi ?
Kiedyś, bardzo dawno temu, popularną była ballada O TEJ WIŚNIEWSKIEJ. Powstanie nowa wersja, poszerzona i uzupełniona - O TEJ WAŚNIEWSKIEJ i Bartku, co net przesłuchiwał na okoliczność okiwania wariografu , i zaraz do Anglii dzielnie się zbrał ? Wyrok i pointa sprawy morderstwa dziecka, zapowiadać się mogą zaskakująco.