Trzeba wierzyć w jutro.
To nic, że dni policzone,
to nic ,że przyszłość rojeniom
zupełnie niepewna.
W zuchwałym ponadprzyzwoleniu,
cuchnie jednak absurdem.
Widzisz siebie silnym, wytrwałym,
niezłomnym, a jakże !
Reszta, kolokwialnie mówiąc
furdą, picem i tyle.
Aż tylko tyle, nie więcej
i świerszcz za kominem.
Życie…
* * * * * *
… a jak, proszę pani i pana można żyć bez miłości ?
Tak codziennie , od rana po wieczór , za miesiącem miesiąc
całymi latami ?
Mając w pamięci , której noc nie wymaże ,
iż była… ?
Co to się stało ? Wiadomo , rutyna wydarzeń.
Wiadomo – samo życie. Wiadomo – czas mija.
A jednak , jakkolwiek to zabrzmi…
Jak można żyć bez miłości , bliskości , uczucia, dotyku,
bez tej wrażliwości , bez niczego , dlaczego kurwa ,
warto żyć ?
Wiesz, w piątek musowo napić się trzeba.
Koniecznie.
________________________________________________________
Z cyklu SPIS ARTEFATÓW, pomieszczonego w tomiku LEGENDA. Termin publikacji w końcu br , jeżeli dociągnę.
Komentarze