Oh , MAGNA MATER GERMANIA ! Co w Ciebie wstąpiło ? Polak statystyczny sądzi ,że diabeł nie dojdzie , co takiego. Ty , która byłaś dobrodziejką Europy , jej zwornikiem , podziwianą dominą , wzorem kultury , zapędziłaś się w mowie , piśmie i uczynku znacznie dalej, bo poza granice zdrowego rozsądku. Poza przyzwoitość , jeśli mamy prawo mówić o niemieckim instynkcie samozachowawczym. O niemieckim porządku i niemieckiej przewidywalności. A to dzieje się na naszych zdumionych oczach.
Jeszcze nie tak dawno przemawiałaś do opinii publicznej karminowemi usty frau Anieli , przyjaciółki Tuska ( oby żył wiecznie u siebie i ze swojej emerytury - zarobionej w Lechistanie ) , że khuy z eksperymentem multi-kulti , a raptem teraz ?
To niewiarygodne lecz właśnie stajesz się miękkim, jeśli nie najmiększym podbrzuszem Europy. My , Twoi pokorni polscy bracia , my nie chcemy tego ! Bo cóż bez ciebie : chaos i Pax Russiana. A my tak lubim swoje własne sielanki , pod dobrotliwym kułakiem obywatelki - towarzyszki KOPACZ.
Mieliśmy w dłuższej perspektywie zagospodarować bezludzie wschodnich landów. Takiego ! Tam trafi skoordynowna , zaplanowana , na tip-top zorganizowana ucieczka młodych , sprawnych , zdeterminowanych mężczyzn , ich kobiet , ich następnych kobiet, ich dzieci , ich rodzin , ich klanów. Ich kultury , wzorców zachowań, plemiennych obyczajów , ich dynamitu, trotylu , ich za wiarę męczenników.
O , bracia-Niemcy ! Wyście ocipieli do imentu !
Za lat 20 , może 25 - my , jeśli przeżyjemy sami , będziemy musieli , kierowani ludzką przyzwoitością - wspomóc was w rekonquiście Heimatu .
Nic dodać , spadkobiercy Goethego , Heinego - wielbiciele golonki z groch-kapustą i piwa. To musi skończyć się hallalem , amen.