( tytuł śpiewamy na melodię "Guantanamera" )
No to mamy nową partię, świeżutką, niczym chrupiące bułeczki pewnego ministra zdychającej PRL. Jak temu ministru było ; nie Krasiński, albo co ?
To nie pierwsza próba wbicia klina w polski dwubiegunowy układ polityczny, między partie kochające inaczej. Pomijam tu Pijonki, Solidarną Polskę, , Republikanów i takich tam. Ponieważ, na zdrowy rozum, nie ma o czym gadać. Zatrzymam się na chwilę tylko , albowiem dość miło wspominam, przy tworze o imieniu POLSKA Plus. Pamiętasz ? Ja tak ; miałem swój malutki udział w rozruszaniu portaliku tej partii. To była przygoda z projektem wysnutym z propozycji intelektualno-politycznej Polska XXI. Kogóż tam nie było - same tuzy : Rokita, Dutkiewicz , Dorn i Polaczek. I paru pomniejszych tuzików z nimi.
Ten ostatni , Polaczek, zostawszy na koniec prezesem efemerydy, okazał się jej grabażem i z podkulonym chwostem, na PiS-u łono powrócił- był. Ale ja n ie o tym.
O powyższych wypadkach pamięta znany numizmatyk Rafał Ziemkiewicz, który po homeryckim udziałe w rozstrojeniu nerwowym Polaków, do piersi wysmukłej, a mocarnej- Gowinowej, przydreptał. Byłże-by przy nadziei na lepszą przyszłość ? Swoją ? A taki był zeń, fajny pisarz polskoludowej SF.
Ja o tym, że ze szczerych, co ja gadam, szczerozłotych, ust nadobnych Jarosława The SECOND, prezesa New Dealu, czytamy przy okazji tego, że Polska Razem, wieść przełomową o tem, iż należy, wypada i hajże-hola, zmienić prawo wyborcze,aby rodzice ( niezależnie od płci obojga ?) mogli głosować jawnie, tajnie, równie i powszechnie, także w imieniu i na rzecz - progenitury własnej. Znaczy, małoletnich.
" - Chcemy - rzecze Gowin - aby Polska była jednym z pierwszych krajów, który wprowadzi głosowanie rodzinne. Po to, aby politycy nie lekceważyli przyszłego pokolenia. - "
Ludzie, mnie się zdaje, że Polska Razem , tym RAZEM powinna być konsekwentna i twardo posłać sześcioletnie smyki do szkół, a jak się da - to i na uniwersyteckie wydziały prawa lub historii. Tylko jak najwcześniejsze wyedukowanie gówniażerii, daje możność ogarnięcia przysługująych jej praw, a co zatem biega, także ich skutecznej obrony.
Na przykład ,przed sądami powszechnymi. Już ja widzę oczyma duszy , te kolejki do adwokatów, z samych mikrusów złożone. Nie w sprawch klapsów w dupsko, nie z oskarżeniem o zwinięcie kompa, nie ze skargą o szlaban na miasto, czy koleżankę z piaskownicy.
- Prosem śądu, ja tu jestem, zaraz za barierką ! Ja się domagam kary surowej dla moich betonów ! Za to , ze olali mój jedynie słusny wybór MOJEGO RUCHU i w moim imienu zagłosowali na P O , PiS, SLD, PSL, Polskę Razem. Kary, prosem śądu, kary !! "
No , jak sobie chcecie, panie Gowin.