adam kadmon adam kadmon
557
BLOG

FACEBOOK - CYWILIZACJA OBRAZKOWA

adam kadmon adam kadmon Kultura Obserwuj notkę 10

 

Państwo  oglądałi niedawno film parabiograficzny o twórcy  fejsa, Marku Z.  TO powstało na początku  jako portal komunikacyjny między uczelniami, służący do wyłapywania co lepszych, atrakcyjnych  studentek.  Z czasem rozrósł się , zmężniał, przekroczył granice i kordony, stał się w ambitnym planie   twórców - planetarnym komunikatorem.

                                   Nie pamiętam okoliczności  i daty rejestracji ; nie to jest najważniejsze.  Wbrew  regulaminowi, udało się nam - Kadmonowej ze mną - założyć konto wspólne. Nie rozwijaliśmy specjalnie obszaru znajomości,  słusznie uważając, że  każdy , normalny człowiek, jest w stanie zapamiętać i skojarzyć najwięcej  - 200  osób. No, chyba, że jest geniuszem zapamiętywania, przecież tacy występują w naturze. Dziś , po jakimś czasie ( może 4 lat ) , nasi znajomi, to blisko 270 osób.

                        Które z nas częściej zagląda ? Jasne, że Kadmonowa. Wymienia się  filmikami, fotkami, obrazkami, celnymi bon motami i takimi tam.   Nasi salonowcy, z grupy którą znam, też działają.  Pojawia  się Igor Janke,  Jan Herman, Stefan Detko, Wiejska Babka i sporo innych. Często wieszając  swoje salonowe publikacje.

                             GIGANTYCZNE TORNADO ZNISZCZYŁO MIASTO W OKLAHOMIE -  krzyczy przykładowy news na  Fb, a pod nim 15 kliknięć "lubię to ".  No to co ty lubisz ?  Dreszczyk emocji, towarzyszący relacji z zagłady i śmierci ?  Masz przecież do wyboru  funkcję " nie  lubię" . Nie korzystasz, znaczy , że jednak lubisz.  Umarł zasłużony dla kultury polskiej, profesor B.    I jedenaście  kliknięć "lubię to ". Jesteś rzeczywiście wymóżdżony ?.   Z informacją o tragicznej  śmierci posła Geremka - tak samo.  LUBIĄ !

                               Jednak, gdy chcesz pogadać,  posłużyć się  fejsem do tego, z czym się kojarzy  , kiedy sondujesz  wrażenia, myśli, uczucia, nie ma "lubię", nie ma "nie lubię"  - jest pustka.   Po jaką cholerę ci ludzie tam przychodzą ?  Przecież nie wypełnią braku wrażeń w realu, swoją pseudoaktywnością.   Wrzuć  tam swój tekst, będziesz  kontent, jeśli przeczytają   trzy osoby, a jak siedem - wniebowzięty.

                                 Najważniejsze są obrazki, muza , głupkowate  dowcipy, mądrości oklepane, przyklepane, dowcipy z brodą i jeszcze raz - obrazki.  Nie wiem kiedy, ale  TO  musi pieprznąć.

                           Już  chyba "nie lubię" i  strasznie grymaśny będę, gdy  po raz kolejny do kompa zawoła mnie Kadmonowa , iżby  razem  podziwiać.  Np. męczenie tresowanych zwierzaków, , zmuszanych do zachowań, wbrew naturze.   "Nie lubię" i już.

adam kadmon
O mnie adam kadmon

Jestem istotą czującą , która swoje przeżyła.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura