Chałtura chałturą. Towarzystwo wzajemnej adoracji - też. Wszystko, jeśli nie było, będzie. Kasa,kasą musi być.
Ale Marylka jest tylko jedna. Jedyna. Ktoś, z grona moich przyjaciół powiedział w końcu lat 70-tych : przeminie,zapadnie w niepamięć. Brat znakomitego dyrektora Pietrasa, popularyzator JAZZU. No, mylił się , jak wielu.
Kochana, stara Marylka : wiecznie młoda , ponadczasowa. No i ten fenomenalny akordeon. Gdybyście widzieli moją żonę, gdy oglądała przed chwilą Marylę Rodowicz. Gdybyście chciały wczuć się w wibrato duszy tej muzyki. KOBIECEJ i autentycznej. Ale.. to tylko wrażenia Wiecie, o czym prawię, Dziewczęta ?
Królowa jest tylko jedna, zasmarkana Dodziu .