Foto : Dawid Czerepkow , Koszalin
Foto : Dawid Czerepkow , Koszalin
adam kadmon adam kadmon
843
BLOG

POTENCJALNY król Polski ? Apel o kongres monarchistów.

adam kadmon adam kadmon Rozmaitości Obserwuj notkę 6

 

Zostałem , ku własnemu zdumieniu, członkiem KONFEDERACJI SPISKIEJ - Polskiego Ruchu Monarchistycznego w 2006 roku , wczesną jesienią.  Niemal dwa lata przed przystąpieniem do chmary , wtedy i dotąd , zwącej się Salonem 24.  Z powodu podziwu dla bezinteresownej hojności szczupłego grona twórców i fundatorów polskich regaliów koronnych , w tym tzw. Korony Chrobrego.

      Byłem w ciągu ostatniej kadencji zarządu KS ( Generalności ) człowiekiem odpowiedzialnym za PR.   W momencie przesunięcią się centrum decyzyjnego do Wrocławia  z Nowego Sącza, dałem sobie spokój własnym ambicjom monarchistycznym , przedkładając  ponad wszystko inne, wewnętrzną równowagę, spokój i prawo swoje do swojej poezji. . To chyba coś wyjaśnia i tłumaczy. 

Ale mam niezbywalny obowiązek do niepokoju , gdy dyskutowane są i oznajmiane publicznie, zmiany w prawie sukcesji do Tronu Polski. Naszym prawem i obowiązkiem jest trwać przy wiążących nas zapisach Konstytucji 3-go Maja , w tym przy art. VII , tłumaczącym sens  i treść prawa Wettynów do polskiej spuścizny. To jest trudna sprawa. Jednak twórcy Wielkiej Konstytucji dobrze wiedzieli , co czynią. W czas Eurokołchozu , w obliczu dyrektyw brukselskich smagających polskie życie społeczno-polityczne, gdzie legalizm tych-że nie ma umocowania w demokratycznych wyborach , warto uświadomić sobie , że dotąd nie odzyskamy niepodległości i suwerenności państwowej , jeżeli nie dokonamy tego w imię Konstytucji 3-go Maja . Aktu prawnego lokującego Naród w roli suwerena , a rząd i osobę króla , w charakterze tylko i wyłącznie jako władzy wykonawczej .

Nikt nie odwołał tego aktu woli , z wyjątkiem zaborców , złodziei polskiej państwowości i jej dóbr szczególnego znaczenia . Jeśli ktoś myśli , że jest inaczej , temu należy zabronić obchodów rocznicy Konstytucji  - święta państwowego , a łamiących zakaz ścigać z mocy  tut. prawa , karać wysokimi grzywnami i osadzaniem w kozie , nawet do roku w odosobnieniu , za kratami.

Stąd apel mój , wołanie o kongres organizacji i środowisk monarchistycznych , korzystających z dość dobrej dla nich koniunktury ; niech raczą się zebrać i uchwlić bodaj trzon deklaracji ideowo-programowej , by było wiadomo, co należy czynić , gdy w wyniku chichotu historii Polski , może się nam objawić u bram kraju  pan de AFIF , meksykańsko-maronicki książę z nadania rodu Wetttynów, klepnięty przez rząd krajowy Saksonii , pobłogosławion przez papieża Franciszka.

Oczywiście , w/wym. słowa nie są adresowane do  "Wielkiego Kniazia" Wierzchowskiego i do kliki jemu poddanych pretorian.

Niech mottem przewodnim będą słowa ostatniego pretendenta - Wettyna ,  Marii Emanuela , znającego polską mowę i naszą kulturę :

-  "Jeśli mój Lud tego sobie zażyczy , wrócę aby MU służyć ."  -

 

 

 

Aleksander de Afif
ilustracja
Blason Duché de Varsovie.svg Pretendent do tronu Saksonii
Okres panowania od 23 lipca 2012
Poprzednik Maria Emanuel Wettyn
Dane biograficzne
Dynastia Saxe-Gessaphe
Data i miejsce urodzenia 12 lutego 1954
Monachium
 
Ojciec Robert de Afif
Matka Maria Anna Wettyn
 
Żona Gizela Wittelsbach
Dzieci Jerzy Filip
Maurycy Gabriel
Paweł Klemens
Maria Teresa
Odznaczenia
Order Złotego Runa (Austria)Order Świętego Huberta (Bawaria)

WIKIPEDIA

Pochodzenie i rodzina[edytuj]

Jak utrzymywała matka księcia Aleksandra, Maria Anna, jej mąż Robert de Afif pochodził ze starożytnego rodu książęcego z terytorium dzisiejszego Libanu, należącego do maronitów, a wywodzącego się ze schrystianizowanej dynastii szejków z Bkassine, potomków emira Kasarwanu (obszar leżący na pograniczu dawnego Królestwa Jerozolimskiego i Hrabstwa Trypolisu); ojciec Roberta de Afif (mieszkający całe życie w Bejrucie) był członkiem Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego oraz księciem Gessaphe[2], który to tytuł był uznawany przez saksońską rodzinę królewską, co znalazło swój wyraz na umowie o dziedziczenie z 1997 roku[3].

Aleksander de Afif wychowywał się w Meksyku. Po śmierci swojego ojca przejął prowadzenie rodzinnej firmy z branży logistycznej. Ma dwóch młodszych braci:

  • Fryderyk Wilhelm Prinz von Sachsen-Gessaphe (ur. 1955) architekt wnętrz,
  • Karol August Prinz von Sachsen-Gessaphe (ur. 1958) profesor Uniwersytetu w Hagen.

Siostra Roberta de Afif, Aleksandra Afif (ur. 1919, zm. 1996), była żoną księcia Karola Antoniego Hohenzollerna (ur. 1922, zm. 1993) z katolickiej linii dynastii Hohenzollernów, panującej niegdyś w księstwieHohenzollern-Sigmaringen[4].

Do przodków księcia Aleksandra ze strony matki należą między innymi:

Prawo do tronu[edytuj]

Wraz z likwidacją Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego i przyjęciem przez księcia-elektora Saksonii tytułu królewskiego na nowo zostały ustalone zasady dziedziczenia saskiego tronu, które - utrwalając dotychczasową praktykę oraz uwzględniając normy prawa zwyczajowego, funkcjonującego w feudalnej (średniowiecznej i nowożytnej) Europie - ostatnio były zawarte w art.6 i art.7 KonstytucjiKrólestwa Saksonii z 1831 roku oraz opartej na niej Ustawie Domu Królewsko-Saksońskiego z dnia 30 grudnia 1837 roku, nowelizowanej trzykrotnie w latach 18791888 i 1900. Zasady te opierały się na tradycyjnej normie dziedziczenia korony królewskiej w linii męskiej (w porządku primogenitury) a ponadto - na trzech fundamentach: 1) wymogu zawierania małżeństw równoprawnych - za zgodą głowy rodu; 2) możliwości zawarcia układu o przeżycie (umowy o dziedziczenie); 3) dopuszczalności dziedziczenia tronu przez kobiety (linię żeńską) w razie braku księcia uprawnionego do następstwa z tytułu pokrewieństwa lub układu o przeżycie[5].

W związku z faktem, iż zarówno książę Maria Emanuel jak i inni Wettynowie (linii albertyńskiej) z jego pokolenia nie mieli dzieci lub w przypadku jednego z nich, który wprawdzie miał syna (Rüdigera von Sachsen), jednakże nie posiadającego prawa do tronu - w myśl zasad obowiązujących w rodzinie królewskiej - z uwagi na pochodzenie z morganatycznego małżeństwa, członkowie saskiego domu panującego już od lat 80-tych XX-go wieku rozważali możliwość wyznaczenia spadkobiercy dynastii w drodze układu o przeżycie (umowy o dziedziczenie). Początkowo pod uwagę był brany jedyny syn najmłodszej siostry Marii Emanuela, Matyldy Marii księżnej Sachsen-Coburg-Gotha, tj. książę Jan Albert Leopold Fryderyk Krystian, a więc Wettyn (linii ernestyńskiej). Ówczesny kandydat na dziedzica saskiej korony królewskiej zmarł jednak w 1987 roku, w wieku 17 lat, na skutek nieszczęśliwego wypadku[6]. To tragiczne wydarzenie sprawiło, że książę Maria Emanuel zwrócił uwagę na najstarszego syna swojej drugiej siostry, Marii Anny księżnej Sachsen-Gessaphe, który wprawdzie nie pochodził "po mieczu" z rodu Wettynów, jednak na korzyść którego zaczęło przemawiać zawarcie udanego małżeństwa z Gizelą von Bayern (urodzoną jako księżniczka bawarska z dynastii Wittelsbachów), które zaowocowało narodzinami trzech synów i córki.

Margrabia Miśni (tradycyjny tytuł głowy saksońskiej rodziny królewskiej) zaproponował Aleksandra de Afif na swojego następcę oraz spadkobiercę rodu. W tym celu przygotował specjalny dokument, który dnia14 maja 1997 roku podpisali: jego żona Anastazja von Anhalt (urodzona jako księżniczka anhalcka z dynastii Ascania), brat Albert Józef wraz z morganatyczną żoną Elmirą, siostry: Maria Józefa, Maria Anna oraz Matylda Maria, kuzyn Dedo w imieniu własnym oraz w imieniu swojego brata Gero a także ich macochy Wirginii (morganatycznej żony Ernesta Henryka), oraz wdowa po Timo (trzecim kuzynie), Erina (również żona morganatyczna)[7]. Dwa lata później, dnia 1 lipca 1999 roku Maria Emanuel adoptował Aleksandra de Afif, co odbyło się za zgodą władz świeckich jak i duchownych, w tym za zgodą papieżaJana Pawła II. Od tego czasu książę Aleksander zaczął uczestniczyć wraz z wujem w rodzinnych uroczystościach, a od 2003 roku rozpoczął również publiczną działalność na rzecz kraju związkowegoSaksonia, promując go na świecie w celu ściągnięcia zagranicznych inwestorów oraz doradzając premierowi Georgowi Milbradt.

Pomimo wcześniejszej zgody, latem 2002 roku trzech sygnatariuszy, tj. książęta Dedo, Gero i Albert Józef, odwołało „tymczasowo” zawarte porozumienie[8]. Ten ostatni, zmieniając zdanie, stanął na stanowisku, że następstwo po Marii Emanuelu powinno przysługiwać, zgodnie z prawem salickim, wszystkim męskim przedstawicielom dynastii Wettynów bez względu na zawierane małżeństwa[9]. Po śmierci starszego brata w lipcu 2012 roku ogłosił się głową saksońskiej rodziny królewskiej. To samo - na podstawie postanowień umowy z 1997 roku - uczynił książę Aleksander, co o mało nie skończyło się awanturą na pogrzebie zmarłego[10]. Po śmierci Alberta Józefa w październiku 2012 roku Rüdiger von Sachsen, ogłaszając się nowym zwierzchnikiem dynastii Wettynów, stwierdził: Nie zaakceptujemy księcia Aleksandra jako głowy domu, kontynuując tym samym rodzinny spór[11]. Jakkolwiek kwestia ta jest problematyczna - Aleksander de Afif nie jest jedyną osobą zgłaszającą pretensje do królewskiej korony Saksonii - wydaje się jednak, że spór został ostatecznie rozstrzygnięty właśnie na jego korzyść w 2015 roku przez papieża Franciszka, który uznał jego prawo na podstawie dotychczasowych zasad dziedziczenia tronu. Ponadto książę Aleksander jest uznawany za głowę saksońskiej rodziny królewskiej przez rząd Saksonii[12].

 

WIKIPEDIA

____________________________________________________________________

 

Napisałem w swom ostatnim tomiku KAPITEL tekst zatytułowany :

 

                 MODLITWA o TRON

 

Panie który w łaskawości swojej

raczyłeś polskiemu orłu przywrócić koronę ,

 uczyń jeszcze jeden , dla Ciebie niewielki

krok dalej.

Po królewskim wieńcu , na rzeczy wieczną pamięć ,

obdaruj  nas prawdziwym tronem ,

abyśmy wszyscy ludzie dobrej woli

mając w rocznicowej obchodów tradycji

Wielką Konstytucję poprzez chwałę jej

zarówno , jak i dzieła nikczemny upadek ,

za przyczyną podłości i zdrady pospołu ,

jutro złączyli się w jedno pod Wysokim

 Sztandarem . Nie dla przeszłości ,

 dla jutra serdecznie doświadczonej Dziedziny ,

Ojczyzny naszych przyszłych pokoleń

-  Chryste nam dopomóż !

 

Tę Modlitwę pozwoliłem sobie wyprzedzić w debiutanckim tomiku - STYGMATY ZAUROCZENIA . REFLEKSY - tekstem zatytułowanym :

 

KORONACJA  ALEKSANDRA  I-go w  WARSZAWIE ( rok 1815 )

, ostrzegającym i przypomnieniowym  :

 

 

 Koronacja Aleksandra I-go w Warszawie / Adam Kadmon
__________________________________________________

 

 

więc szli ulicami każdy z domu chochoł

taszczyli taraban trąbity tam grały a ciżba stała

w werblach i czynelach rada aby śmiać się

 

 

i jechał przed nimi car do tej katedry

w polskim mundurze swe złociste loki

pokazywał tłumom bo czako na miarę

i tłumom się kłaniał pan pełen kultury

nikt nie pamiętał mordów rzezi pragi

a pan z bułanego zeskoczył rumaka

po francusku gadał pewien swej ogłady

wszedł do świątyni gdzie boże coś polskę


podbiło sklepienia

bo król nas połączy bo król nas ocali

gazety zapiszą werble tarabany

i ciżbę warszawską w ciasną zbitą masę

gdzie spojrzeć radość zagrzewa cymbały

________________________________

 

                        Pozdrawiam Czytelników .

 

 

adam kadmon
O mnie adam kadmon

Jestem istotą czującą , która swoje przeżyła.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości