Uprzejmie donoszę ( Boże , zmiłuj się ) , że kosztem 100 milionów złotych , w moim obwodzie wyborczym głos dało AŻ 2 % uprawnionych. Wstyd powiedzieć, ilu to było chętnych - w przeliczeniu na osoby. I to głównie dzięki temu , że komisja referendalna usadowiona była tuż , obok kościoła.
Przebogate państewko !