Szczerze mówiąc, nic nie wskazuje na to ,że za mordem na Niemcowie stał Kreml i jego gospodarz. To zbyt proste , czytelne , jasne i łopatologiczne. Tego z resztą myślenia, oczekują organizatorzy i wykonawcy.
Jakby nie patrzeć , w momencie wojny z Ukrainą , to byłby strzał w swoją własną nogę. A tego skończony dureń nigdy nie uczyni , co dopiero - pewien swoich racji - przwódca państwa, kreujący się na ojca ruskiego narodu.
Zatem , albo to zabójstwo jest efektem osobistych porachunków , albo - co brzmi najgrozniej dla samego Putina - jest to uwertura do drobiazgowo zaplanowanego przewrotu , w pałacu władzy. Zwyczajne dość mogą mieć prezydenta Federacji wszyscy ci , którzy najbardziej tracą na sankcjach i izolacji państwa. Nieprzewidywalność i oczywiste awanturnictwo w drodze do odrodzenia imperium, mogło stać się dla wielu , autentycznym obciążeniem , nie do udzwigniecia na dziś i najbliższe jutro.
Wydaje się słuszne i konieczne , wejrzenie na aktywność starych , dobrych towarzyszy z dawnego KGB , którzy być może , dla własnych rachunków , odcięli od pnia "firmy" , znaczącą , petersburską gałąz. Bo mają na przykład inną propozycję , czy projekt , mniej uwalający państwo.
Warto zatem , przypatrzeć się aktywności obecnej Federalnej Służby Bezpieczeństwa , obserwując w jakim kierunku podąży śledztwo w związku z zabójstwem byłego wicepremiera i głównego byłego opozycjonistę - Borysa Niemcowa - na pogrzeb którego wybiera się od nas marszałek Senatu - Borusewicz , za bardzo nie wiadomo, po jaką cholerę.Czy zamiast onego fraglesa, nie może pofatygować się któryś z wicepremierów, zatem ten odważniejszy , który już był - w Chinach ?
Na pochówek marszałka polskiego Senatu , przewodnicząca senatu Rosji ( Rady Federacji ), pani Walentyna Matwijenko , jeśli pamiętam , zapewne nigdy nie przybędzie , bo niby - po cholerę.
Czy w trumnie Borysa Niemcowa pochowją tylko ciało, czy też coś znacznie ważniejszego , jak na przykład , dotychczasową politykę , prowadzącą na dłuższą metę - do nikąd ?