Dziś o północy , czyli o ... północy wczoraj, otrzymałem przeczytaną dzisiaj powiastkę, że mię otrzpawszy , odwinięto.
Trudno mi to ogarnąć , bom do zwinięcia przywyk(ł)wszy; wszy w Lochu , oblazły.
Więc i straciłem pewność : kogo odwinęli - Adama Kadmona, a zwinęli Serafinsky'ego ?
Jak to bez horyłki trudno !
Pomijam tu adminowy przytyk ,abym przestał jako Serafinsky , na loginie pani W.Kadmonowej jechać.
Przecież , kumasz to , co dwa blogi , to nie jeden - sierotka. Albowiem p. Kadmonowa nie oponuje ; dryling w szafie, ale wciąż nabity.
Dobra jest.
Mikrogrono Przyjaciół i dobrych Znajomków , ponownie witam i pozdrawiam we dwójnasób.
Race i fajerwerki, trudno - jak już mają być - niech będą.
DZIEŃ DOBRY , ZE WSKAZANIEM NA DOBRY WIECZÓR.