adam kadmon adam kadmon
407
BLOG

KREW,PRZERAŻENIE , OBŁUDA.

adam kadmon adam kadmon Polityka Obserwuj notkę 16

Zapewne też - ekscytacja, bo cóż może być bardziej podniecającego, od bezpiecznego oglądania rozlewu krwi, gdy samemu siedzi się w ciepłych bamboszach, przy piwku i  chipsach.   To, co oglądamy z tej właśnie perspektywy , nie jest chyba u nas do końca rozumiane.

                    Wszystko wskazuje jednak ,że  nie jesteśmy bezpiecznymi świadkami rewolty, ale - co bardziej prawdopodobne -  powstania narodowego. Przeciw komu ?  Przeciwko legalnie wybranej władzy, w warunkach tam rozumianej  demokracji.  Władzy, która podobnie jak u nas, przemieniła się  w demokraturę, ukrytą za parawanem pojęć o wolności, demokracji, podmiotowości  narodu. Różnica między nimi a nami jest cienka lecz wyrażna : tam korupcja,  nieposznowanie standardów jawności i przyzwoitości , są zjawiskami powszechnymi, towarzyszącymi i niejako tworzącymi obraz współczesnej  Ukrainy - kraju, w którym zaczęła umierać nadzieja na  normalność  i szacunek dla człowieka.   Tu, w Polsce wiadomo co się dzieje, jednak wszystko odgrywane jest w teatrze dobrze ułożonych marionetek. I w  częściowo białych rękawiczkach. Tylko kolejne  dymisje na szczeblach instytucji kontrolnych mogą dowodzić, w którym kierunku rozwinie się sytuacja, gdy układowi  ktoś rzetelnie wyposażony w kompetencje , na drodze stanie. 

                                  W takim porządku  rzeczy, nasza klasa rządząca stanęła  w jednym szeregu i nadspodzianie solidarnie.  Jednak jest to  co najwyżej solidarna obłuda, ponieważ nie mamy środków, możliwości, konkretnych celów i programu, z którym stalibyśmy się jako państwo, wiarygodnym partnerem dla powstańczej Ukrainy. 

                          Same zaś wydarzenia  za wschodnią granicą , są dla rządzących nami  i opozycji darem losu : pomogą bardziej  aniżeli zaszkodzą w mozolnym zdobywaniu  mandatów do PE i grantów  na zadania tak pomyślane,  by szło swoim jak  najwięcej dla siebie  osiągnąć i zarobić.

                              Nie widziałem  w dniach niepokojów w Moskwie, gdy bloger  NAWALNY wyciągnął tysiące ludzi na Plac Czerwony, by pojawił  się tam ktoś z Polski ze wsparciem, bibułą i samowarem z "kipiatkom".

                             Ukraina budzi się z zaczadzenia, jakie pozostawiło po sobie panowanie Sowietów : zdesperowana, bezradna , pragnąca odmiany i  wiarygodnej przyszłości. Pozostawiona sama sobie, bo przecież lady ASHTON  dziś  już napracowała się tak bardzo, że więcej nie uciągnie, więc co dalej z tą Ukrainą, roztrzygać będzie sobie jutro , w towarzystwie sobie podobnych ślimaków  Europy, gdyż w zasadzie jest jej wsio rawano, ile jeszcze ludzkiej krwi  poleje się dzisiejszej nocy.

                                  Chyba  najbliższym pozbawienia złudzeń co do UE, okazał się anonimowy powstaniec, pisząc  na kawałku kartki  : "- PIER..L  SIĘ  EUROPO.  POZDROWIENIA Z EUROMAJDANU - " .

 

 

 

 

 

  

adam kadmon
O mnie adam kadmon

Jestem istotą czującą , która swoje przeżyła.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka