Chłopaki, nie jest Wam czasami smutno ? Bariera wieku doskwiera, jak cholera ? W sercu może i żar, ale w kościach bryndza, bez windy jak bez ręki i znów trza umawiać się z okulistą. Jak to było z dziewczynami ? Ano, pewnie że było, ale się zmyło. Spotkasz taką na ulicy :
- O jej, Mariolciu, to ty ? Popatrz, jak dobrze wyglądasz !
- Z tobą też lepiej Jasiu, bo widzę, że ci tę kataraktę wywalili. -
- Stasiu. -
- Jaki Stasiu ? -
- Ja jestem Stasiu, nie Jasiu ! Jasiu umarł onagdaj. -
- Och, a tak dobrze wyglądał ! -
- No. W trumnie , po liftingu. -
Tak więc , chłopcy, może chociaż dla zabicia czasu, zwołalibyśmy TUTEJ, dla samych siebie , jakąś gerontokrację, albo jeszcze lepiej - gerozję ? I posiędziem sobie w porze podwieczorku, przy czym kto co tam ma : jedni przy czymś na serce, drudzy - na wątrobę. Coś-tam gaworząc pod nosem, o władzy, młodości, pieniądzach i laskach na skinienie. Oj, sorry ! Laski już są : nie na skinienie, na wsparcie.
Ech, życie jest piękne ! Gdy już od tygodnia ma się skończone 59 lat.